4 sierpnia 2015

Prolog



~6 miesięcy wcześniej~

Kiedy wróciłam do domu był już późny wieczór. Tamtego dnia i tak udało mi się przyjść wcześniej. Zwykle wracałam koło trzeciej nad ranem. Wyjątkowo jednak pozwolili nam wrócić wcześniej.
Zapaliłam światło w przedpokoju i zdjęłam płaszcz. Odwiesiłam go na wieszak. Wysunęłam nogi z moich czarnych tomsów i dopiero wtedy zauważyłam parę damskich butów. Były to czarne wysokie szpilki. Nie należały do mnie. Nie lubiłam chodzić w tego rodzaju butach.
Podążyłam wzrokiem wzdłuż korytarza. Na podłodze były porozwalane ubrania. Kobiece, ale też i męskie. Nie mogłam zrozumieć, co się dzieję. Może weszłam, do nieswojego mieszkania. Taka sytuacja przecież mogła się wydarzyć. Normalni ludzie jednak zamykają drzwi na noc.
Zgasiłam światło i zaczęłam po cichu iść w stronę sypialni. Czułam, że nie powinnam tam iść, ale moja ciekawość, jak zawsze brała nade mną górę. Już nie raz wpakowałam się przez nią w niezłe kłopoty.
Gdy ustałam pod drzwiami usłyszałam przerywane jęki. Byłam coraz bardziej zdezorientowana. Musiałam chyba naprawdę wejść nie do swojego mieszkania. Albo Turner wieczorami, kiedy mnie nie było komuś je wynajmował.
Chwyciłam niepewnie za klamkę i pociągnęłam ją do dołu. Pchnęłam lekko drzwi, a mój wzrok natychmiast padł na łóżko. Zakryłam usta dłonią. Nie mogłam uwierzyć w to, co zobaczyłam.
Było ciemno, ale rozpoznałam damską sylwetkę leżącą na łóżku. Tuż nad nią leżał, a raczej poruszał się chłopak. Jego twarz oświetlało światło księżyca, wpadające przez odsłonięte okna. Rozpoznawałam te rysy twarzy. To był Chuck. Chłopak, dla którego sprzeciwiłam się rodzicom i opuściłam rodzinny dom, do którego już raczej nie mogłam wrócić. Poświęciłam mu tak wiele. Oddałam samą siebie, a ona zrobił mi coś takiego.
W chwili, kiedy spojrzał na mnie, poczułam na moim policzku łzę.
- To już koniec, Chuck. Mam już tego wszystkiego serdecznie dość- powiedziałam i wybiegłam z mieszkania.
Gdy znalazłam się pod blokiem, upadłam na kolana. Zakryłam twarz dłońmi i rozpłakałam się, jak małe dziecko. W tamtej chwili spadł deszcz. Zmoczył mnie całą, ale nie przejmowałam się. Nie myślałam o tym, iż zaraz najpewniej się przeziębię. Nie myślałam zupełnie o niczym, bo najzupełniej w świecie nie miałam na to siły.

Od autorki: Jest prolog mojego nowego opowiadania. Mam nadzieję, że wam się spodoba. Chociaż i tak wiem, iż nikt nie będzie go czytał. Ale mam nadzieję, że jednak tak. Rozdziały zaczną się pojawiać od pierwszego września. Jednak publikuje ten prolog wcześniej, ponieważ chcę zobaczyć, czy komukolwiek spodoba się to FanFiction. Zapraszam was do zakładek bohaterowie i o blogu. Mam nadzieję, że je skomentujecie, ponieważ się nad nimi napracowałam.

4 komentarze:

  1. Oczywiście że skomentuje i oczywiście że będę czytała
    Przeciez teraz czytam juz każde twój Fanfiction <3
    Juz sie nie mogę doczekać września. ^^

    OdpowiedzUsuń
  2. Chuck to świnia. Mam nadzieję, że zostawi naszą Angel w spokoju! Skoro ona porzuciła dla niego wszystko, a ten wyskakuje z takim numerem, to nie zasługuje na nią. Tyle w jego temacie.
    Chciałabym bardziej poznać naszą bohaterkę. Jej przeszłość. Jej teraźniejszość. Wydaje się być całkiem, fajną osóbką. ;)
    Jak to nikt nie będzie czytać? Masz już gwarantowane dwie osoby! :D
    Nie pozostaje mi już nic innego, niż czekanie na wrzesień.
    Pozdrawiam, karmeeleq.

    OdpowiedzUsuń
  3. Szkoda, że w prologu tak niewiele się dowiadujemy, ale od tego jest zakładka "o blogu", więc pomijam ten punkt. Myślę, że opowiadanie może być całkiem ciekawe. Mam nadzieję, że uda Ci się zaciekawić każdego czytelnika. Widziałam zwiastun i jest genialny, chociaż możliwe, że opowiadanie nie będzie w moim guście. Poczekam jednak na pierwszy rozdział, chociaż moje padło (czytaj: laptop), zaczęło się psuć i z trudem nawet mogę włączyć przeglądarkę.
    Pozdrawiam, Magical2 ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Muszę przyznać, że prolog bardzo intrygujący i wciągający. :) Nie zdradza za dużo, ale wiadomo już, że główna bohaterka została zdradzona i okropnie zraniona. Jestem ciekawa jak dalej potoczą się jej losy. Facet, który zdradza swoją dziewczynę i to jeszcze we wspólnym mieszkaniu to prawdziwy dupek i cham. Dobrze, że dziewczyna od razu z nim zerwała i uciekła. Taki ktoś nie zasługuje na drugą szansę.
    Mam nadzieję, że niedługo pojawi się nowy rozdział, bo jest już październik, a napisałaś, że we wrześniu pojawi się nowy post. Czekam na to niecierpliwie!
    A w wolnej chwili zapraszam do siebie. :) Proszę o informowanie o nowych rozdziałach na tym właśnie adresie. :)
    www.droga-zaufania.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń